Jak dostać się na medycynę i nie zwariować, jak uwierzyć w siebie i nastawić się pozytwnie przed maturą, jak nie załamać się niewystarczającą ilością punktów i o tym, dlaczego warto poprawiać maturę

youcandoitKońcówka kwietnia. Maturzyści nerwowo odliczają dni do egzaminu dojrzałości. Wiele nie zostało. Stres sięga zenitu, dopada zmęczenie i brak chęci i siły do ostatnich powtórek.

W dzisiejszym poście chciałabym szczególnie zwrócić się do kandytatów myślących o medycynie. Jednak myślę, że każdy maturzysta odnajdzie tutaj coś dla siebie. Wiem, po własnym przykładzie, że to właśnie wśród zdających na medycynę, stres jest największy. Jak więc dostać się na medycynę i nie zwariować? Postaram się opowiedzieć, jak uwierzyć w swoje możliwości i nastawić się pozytywnie przed maturą. Pozytywne nastawienie jest w stanie zredukować większość stresu i jest połową sukcesu! W głowach tych, którzy wybierają się na medycynę i zdają rozszerzoną chemię, biologię czy fizykę, z pewnością pojawia się lęk, że zdobędą za mało punktów. Co wtedy? Iść na studia, nie iść, zostać w domu, poprawiać maturę czy nie? Pytań jest wiele i napędzają dodatkowy stres i strach. Opowiem więc, jak się nie załamać niewystarczającą ilością punktów, oraz, że poprawa matury to nie koniec świata!

Jak uwierzyć w siebie i nastawić się pozytywnie przed maturą?

85_4511. Uczyliśmy się i damy radę – jeśli sumiennie pracowaliśmy w liceum, a w klasie maturalnej powtarzaliśmy materiał – jesteśmy dobrze przygotowani! Spójrzmy obiektywnie na to, ile zrobiliśmy. Często umniejszamy swoje zasługi. Zastanówmy się więc, że skoro przerobiliśmy kilka zbiorów zadań, setki arkuszy maturalnych, to mamy dużą wiedzą. Musimy być przekonani o tym, że napiszemy tę maturę wystarczająco dobrze. Nie zakładaj, że napiszesz na 85% i 90% tylko że na dwie setki! 

2. Nie powtarzajmy wszystkiego naraz i nie czytajmy podręczników – ostateczne powtórki powinny być uporządkowane i dobrze rozplanowane, aby nie wpaść w panikę, jak wiele musimy zrobić, a jak mało mamy na to czasu. Powtórki na kilka dni przed maturą nie mogą być też zbyt szczegółowe. Broń Boże zapomnijmy o czytaniu podręczników! Jeśli nie pamiętamy jakichś szczegółów – trudno. Teraz nie możemy już się tym przejmować, bo tylko się zdenerwujemy ile rzeczy nie pamiętamy i zapomnimy kolejne. Na ostatnie dni polecam repetytoria i arkusze, aby wszystko sobie jeszcze raz uporządkować i poukładać w głowie.

3. Przed maturą dzień wolny od nauki – zapominamy, że następnego dnia mamy maturę. Skupiamy się na sobie, na odpoczynku, na swoim hobby, tak aby wprawić siebie w dobry humor.

4. Uzmysłów sobie, że matura to nie koniec świata – fakt, że uzmysłowisz sobie, że nic się nie stanie, jeśli nie napiszesz jej wystarczająco dobrze, nie oznacza, że Ci nie zależy. Podchodząc do drugiej matury uświadomiłam sobie, że życie nie składa się tylko z medycyny i nie tylko wokół tego się kręci. Dzięki temu pozwoliło mi to zredukować negatywny stres, został tylko ten motywujący i bez problemu udało mi się poprawić maturę o kilkadziesiąt punktów.

Co wtedy, kiedy nie osiągnieliśmy wyniku wystarczającego, aby dostać się na medycynę?

Przede wszystkim nie czuj się gorszy! Pamiętaj, że pomimo tego, że brakło Ci kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu punktów aby dostać się na medycynę, Twój wynik nadal jest bardzo wysoki! Większość maturzystów nie byłaby w stanie napisać matury tak jak Ty. Rozszerzona biologia i rozszerzona chemia to bardzo trudne przedmioty, trudne matury i to, że osiągnąłeś z nich po kilkadziesiąc procent to już jest duży sukces! Nie dostaniesz się na medycynę, ale z takimi wynikami dostałbyś się prawie wszędzie indziej. Wszyscy znajomi dostali się na studia, a Ty nie? Spójrz na jakie kierunki się dostali. Ty też byś się na nie dostał. Ale chcesz więcej, masz więcej zapału i ambicji i to tylko o Tobie dobrze świadczy.

10308333_776229119087796_536523805204672059_nNie rezygnuj ze swojego celu, obróć swoją małą porażkę w wielki sukces!

Chcesz zostać lekarzem – to praca polegająca na pokonywaniu przeciwności losu. Pomyśl, że właśnie los daje Ci pierwszą lekcję pokory jak być w przyszłości lepszym specjalistą, który wierzy w to co robi, nie poddaje się i wytrwale dąży do celu.

pointer-resizedWszystko dzieje się po coś! Być może w tym roku, gdybyś napisał lepiej maturę dostałbyś się na medycynę tylko na uczelnię na drugim końcu Polski od Twojego miejsca zamieszkania, a w przyszłym roku będziesz wybierał ze wszystkich uczelni w Polsce? Może dzięki temu przetrwają jakieś Twoje znajomości w rodzinnym mieście? Może dzięki temu że pójdziesz na studia rok później poznasz wspaniałych przyjaciół albo wielką miłość? A może za kilkanaście lat to właśnie rok później będzie więcej miejsc specjalizacyjnych na Twoją wymarzoną profesję?

 

Każdy wynik da się poprawić, a nawet ten gorszy nieco łatwiej, bo mamy większą motywację widząc ile mamy do nadrobienia. Ja dołowałam się, że znam ludzi, którzy nie poprawili matury o kilka, kilkanaście punktów, więc ja o 35 tym bardziej nie poprawię. Poprawiłam o 41.

Rok, dwa czy trzy opóźnienia w przypadku studiów medycznych niewiele zmienia. Studia i tak są bardzo długie, praca wymaga dalszego dokształcania, a więc Twoje opóźnienie w późniejszym życiu będzie praktycznie nie zauważalne. Co więcej na studiach medycznych często większość studentów to osoby, które nie dostały się za pierwszym razem.

Wyjścia z sytuacji:

make-your-dreams-come-true1. Jeśli mamy możliwości finansowe płatna medycyna – moim zdaniem nie jest to dobry wybór na od razu po maturze 🙂 Wiadomo, że idąc na płatną medycynę chciałoby się poprawić maturę, żeby przestać płacić. Niestety poprawić maturę na medycynie, szczególnie na pierwszym roku jest bardzo trudno. Głównym problemem jest brak czasu na powtórki do matury, a czasem także to, że Uczelnia specjalnie w czasie matur ustala terminy ważnych kolokwiów. Warto więc moim zdaniem poczekać z takim rozwiązaniem, spróbować najpierw poprawić maturą w domu i dopiero ewentualnie w kolejnym roku wybrać niestacjonarne studia.

2. Zastępczy kierunek, jak najmniej wymagający lub taki, na którym zostaniemy w razie nie poprawienia maturyto rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, jednak moim zdaniem jest bardzo ryzykowne. Z podjęciem studiów wiąże się ryzyko tego, że poświęcimy się im za bardzo i zamiast przygotowywać się do matury, będziemy przygotowywać na zajęcia. Dodatkowo może nas porwać studeckie życie, co także będzie oddalało wizję poprawionej matury. Dodatkowo dochodzą także takie prozaiczne sprawy, jak czas poświęcony dojechaniu na uczelnie, lub pieniądze wydane na książki czy mieszkanie. Pewnie, ktoś może powiedzieć, że w razie czego jeśli nie poprawi matury, będzie miał zaliczony rok na kierunku, który też ewentualnie może studiować. Ale moim zdaniem warto zrobić wszystko aby zrealizować swój plan A. Jeśli się nie powiedzie, za rok wybierzemy alternatywny kierunek, a będziemy mieć czyste sumienie, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy.

3. Rok w domu i poprawa matury – moim zdaniem pomysł zdecydowanie najlepszy. Możemy poświęcić najwięcej czasu na przygotowania do matury, możemy podjąć pracę, możemy także zrobić wiele rzeczy, na które normalnie brakło by nam czasu. Zrobić dodatkowy kurs, nauczyć się języka, zrobić prawo jazdy, odwiedzić jakieś miejsce. Problem zniżek studenckich możemy rozwiązać zapisując się do szkoły policealnej, w której się nigdy później nie pojawimy.

Powyższe rozwiązania opieram na doświadczeniach swoich i moich znajomych. Zdecydowanie największe sukcesy w poprawie matury odnieśli Ci, którzy zostali na rok w domu, dużo gorzej było z tymi, którzy studiowali, nie wspominając już o tych, którzy poprawiali maturę studiując medycynę.

Wszystko o czym mówię, opieram na własnych doświadczeniach. Sama przeszłam przez te wszystkie etapy – smutku, złości, zwątpienia, aż w końcu ogromnej motywacji zakończonej jeszcze większą euforią. Wiem, że wszystko się da, jeśli bardzo tego chcemy. Dlatego takiego samozaparcia Wam życzę. Wszystkim maturzystom życzę zdrowego podejscia, wiary w siebie, doskonałych wyników i samych dobrych decyzji! Trzymam mocno kciuki za każdego czytelnika, który się boryka z maturalnymi rozrywkami!

 

źródła zdjęć:
http://www.sadkhin.com/gallery/blogs/85_451.jpg
http://www.i1.zombiak.pl/2014/01/odbyt13906657292980.png
http://www.fitafterfifty.com/exercise-motivation-if-you-can-do-it-i-can-do-it/
http://www.sophiemihalko.com/wp-content/uploads/2013/12/make-your-dreams-come-true.jpg
http://www.cdn2.hubspot.net/hub/360031/file-2549493155-png/body_youcandoit.png?t=1430002962157

99 uwag do wpisu “Jak dostać się na medycynę i nie zwariować, jak uwierzyć w siebie i nastawić się pozytwnie przed maturą, jak nie załamać się niewystarczającą ilością punktów i o tym, dlaczego warto poprawiać maturę

  1. ja planuję stome, ale to pewnie dopiero za rok, bo średnio widzę tą chemię w tym roku, ale mam pytanie odnośnie biofizyki na studiach – da się to ogarnąć czy raczej kiepsko beż praktycznie żadnych podstaw? (skończyłam fizykę w 1 klasie)

    • Moim zdaniem da się jak najbardziej 🙂 Biofizyka na studiach nie do końca polega na tym co fizyka w szkole, oczywiście zawiera też typowo fizyczne aspekty, ale głównie opowiada o budowach urządzeń medycznych itp. Ja nie rozumiałam totalnie fizyki w liceum, a tutaj idzie mi całkiem nieźle 🙂

      • Kasiu, jestem studentka poloznictwa, w tym roku kończę studia. Chciałabym spróbować poprawić maturę i jeszcze raz składać na lekarski. Czy mam szanse po tak długim (3 lata) czasie zdac ja dobrze i dostać sie na wymarzony kierunek?

      • Myślę, że tak 🙂 Warto spróbować, nic nie tracisz, bo studia i tak masz już skończone i zawód dający pracę 🙂

  2. Po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskoczyłaś. Maturę mam dopiero za rok, ale to co piszesz, bardzo podnosi na duchu i motywuje do nauki. ^^

    • Bardzo się cieszę! 🙂 Mam nadzieję, że jeszcze nie raz przeczytasz coś równie motywującego 🙂

  3. Chciałabym się wybrać na kierunek poloznictwo lub pielęgniarstwo na uniwersytecie w Katowicach . nie wiesz może czy ciężko jest się dostać na ten kierunek ?

    • W tamtym roku próg na pielęgniarstwo i na położnictwo wynosił ok. 40 punktów – liczyła się tylko biologia, podstawowa za 1 punkt, rozszerzona za 1,5 punkta 🙂 Tak więc raczej łatwo 🙂

  4. A po samej maturze, jak sie czułas, wiedziałas ze sie dostaniesz, czy wątpilas w to? Sprawdzałas w internecie wyniki? Dziekuje za tego bloga! 🙂 z tego co piszesz, i jak piszesz bardzo fajna z Ciebie dziewczyna, i rozsądna 🙂

    • Hej 🙂 Bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂 Po pierwszej wątpiłam, a po drugiej czułam, że się dostanę 🙂 Jeśli chodzi o odpowiedzi – po pierszej maturze sprawdziłam i był to uważam ogromny błąd 🙂 Sprawdziłam po chemii i załamałam się, jak źle mi poszło i tym samym pogodziłam się, że się nie dostanę i chyba nie dałam z siebie 100% na biologii 🙂 Być może, gdybym nie sprawdziła wtedy tej chemii, biologia poszłaby mi lepiej i nie musiałabym jej poprawiać 🙂 Po drugiej maturze w ogóle nie sprawdzałam odpowiedzi – dopiero jakoś w lipcu z ciekawości 🙂 Wierzyłam mocno, że się uda, więc wolałam być przez półtora miesiąca w dobrym humorze niż w złym 🙂 Zresztą z biologii to w ogóle nie ma co sprawdzać, bo nawet klucz CKE nie da nam wiarygodnego wyniku 🙂

      • Zgadzam się z tobą w 100%, jeśli chodzi o klucz z biologii. W tym roku zdawałam maturę, sprawdziłam sobie klucz odpowiedzi, niby się dużo zgadzało, ale co? 30 czerwca, 5:00. Sprawdzam wyniki i … byłam ZAŁAMANA! Przeliczyłam się o ponad 20%!

      • No niestety, jest bardzo brutalny, i czasem wiedząc mniej można dostać więcej punktów 😦

  5. A jesli , broń boze, nie dostałabys sie za drugim razem, myślisz, ze poprawialabys po raz kolejny czy nie? Tak czysto teoretycznie

  6. cześć! 🙂 Czy Twoim zdaniem jest możliwe żeby w tym roku iść na niestacjonarna medycynę, za rok poprawić swój wynik i przejść na stacjonarna? Chodzi mi o to czy według Ciebie byłabym w stanie znaleźć czas na dodatkową naukę do matury poprawkowej na lekarskim? A może jest jeszcze jakaś inna możliwość żeby po roku płatnych przejść na stacjonarną medycyne? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam! 😀

    • Hej 🙂 Moim zdaniem bardzo ciężko 🙂 Znam bardzo wiele osób, które próbowały studiując medycynę poprawiać maturę i prawie nikomu się to nie udało. Materiał ze studiów nie pokrywa się za bardzo z materiałem do matury, a trudno wygospodarować dodatkowy czas na powtórki. Myślę, że bardziej opłaca się poczekać rok, spróbować poprawić maturę i dopiero wtedy w przypadku ewentualnego niepowodzenia wybrać płatną 🙂 Niestety nie ma innej możliwości przejścia na stacjonarne, jak poprawa matury i osiągnięcie progu punktowego.

  7. hej, bardzo spodobal mi sie Tw wpis:D i mam pare pytan, z gory dziekuje baaaaaaardzo za odpwoiedz
    1. W mojej szkole rozszerzonej biologii i chemii zaczelam sie uczyc od tego roku (jedstem w klasie 2), jednak nie przykladalam do tego wiekszej uwagi i mam zamiar nadrobic w wakacje. Muslisz ze uda mi sie nadrobic caly rok w 2 miesiace? To jest wgl wykonalne?
    2. Nie zbyt umiem chemii…nie czuje jej i w szkole wychodzi mi z niej slabe 3. Wiem, ze niby oceny o niczym nie swiadcza i chodze do szkoly na wysokim poziomie, gdzie tylko jedna osoba w klasie ma 4, ale jednak jesli mysle o kierynku zwiazaynm z medycyna to powinnam miec chemie w jednym paulszku..Myslisz, ze jezeli teraz mi nie idzie z chemia to powinnam sobie odpuscic medycyne, poniewaz jesli sobie teraz nie radze to na studiach tym bardziej nie dam rady?? Marzy mi sie praca jako lekarz:( jednak czesto slysze ( np od mamy ), ze to nie dla mnie i to jest dla naprawdę wybitnych 😦

    • Hej 🙂 Myślę, że spokojnie możesz powtórzyć w wakacje drugą klasę 🙂 Potem jeszcze zostanie cała trzecia klasa na dalsze powtórki 🙂 Jeśli chodzi o chemię, skoro tylko jedna osoba w klasie ma wyższą od Ciebie ocenę, to wygląda na to, że macie wysoki poziom i pewnie umiesz dużo więcej, niż Ci się wydaje 🙂 Pracuj systematycznie dalej, powtarzaj, powtarzaj, powtarzaj a na pewno rozwalisz maturę 🙂 A to jak nam idzie w liceum często nie ma związku z tym, jak później idzie nam na studiach 🙂 Pozdrawiam 🙂

      • Udostępniam wszystkie komentarze, ewentualnie po jakimś czasie, jeśli przez kilka dni nie wchodzę na bloga 🙂 Tak było teraz, ze względu na brak czasu i zasięgu 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

  8. Super wpis!!! Poprawiałam w tym roku pierwszy raz biologię i chemię. Poprawiłam się o 30% to jednak znów za mało 😦 Podejrzewam, że zabraknie mi z 8%. Jeszcze wczoraj byłam załamana, ale mam takie zamiłowanie do medycyny, że nie jestem w stanie zrezygnować. Wiem, że do końca życia będę żałować, jeśli nie będę próbować do skutku. Wiem, że prosektorium się nie boję (byłam) wręcz przeciwnie medycyna daje mi pozytywnego kopa. Twoja pozytywna odpowiedź na pytanie, czy gdybyś się drugim razem nie dostała, próbowałabyś jeszcze raz, tylko mnie utwierdziła w tym, że warto 🙂 Czy mogłabyś mi zdradzić sposoby twojej nauki? 🙂 Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂 Pozdrawiam 🙂

    • Jeśli chodzi o naukę do matury, to postawiłam głównie na zbiory zadań, arkusze i przede wszystkim powtarzanie tego, co już powtórzyłam. W pierwszym roku przykładowo powtórzyłam we wrześniu budowę atomu i już do niego nie wracałam i potem na maturze wyłożyłam się na najprostszych zadaniach z tego działu. Dlatego poprawiając maturę powtarzałam materiał w kółko i zapisywałam sobie zadania, które sprawiały mi problem, aby później do nich wrócić 🙂 Trzymam kciuki, aby w przyszłym roku się udało! Pozdrawiam serdecznie 🙂

  9. Gdybyś Ty Kasiu albo ktoś z obecnych na tym forum miał poprawiać maturę 4 bądź 5- ty raz, zrobilibyście to?

    • Ciężko mi powiedzieć… Na pewno zależałoby to od tego, ile czasu musiałabym poświęcić na przygotowania do matury, czy studia by mi na to pozwalały, także od tego, czy studia na których aktualnie bym była by mi odpowiadały i chciałabym pracować później w tym zawodzie 🙂 Aczkolwiek znam osoby, które dostały się za 4,5 czy 6 razem 🙂

  10. hej 😉 super sie czyta twoj blog i bardzo podnosisz na duchu 😉 dostalam sie w tym roku na medycyne i sie bardzo obawiam tych studiow. boje sie ze ilosc materialu mnie przerosnie….czy naprawde jest tak ciezko???

    • Jeśli chodzi o ilość materiału, to szybko można się przyzwyczaić do tego, że tak dużo czasu musimy poświęcić nauce, a także z biegiem czasu uczymy się szybciej 🙂 Moim zdaniem trudniejsze jest wypracowanie sobie odporności psychicznej na niepowodzenia, siły i determinacji 🙂 Nauka czasem bywa nie tyle trudna, co męcząca i mozolna 🙂 Ale jak to mówią, najgorsze są 2 pierwsze lata 🙂 Pozdrawiam i powodzenia 🙂

  11. witaj 🙂 bardzo zainteresowały mnie Twoje wpisy gdyż niemalże zauważyłam w nich siebie i podobne podejście do wymarzonej medycyny, dlatego mam kilka pytań. W szkole byłam na profilu językowym i pisząc główną maturę nie wiedziałam co chcę robić w życiu. Zdałam podstawę biologii i dostałam się na położnictwo, jednak nie mogłam się w tym odnaleźć i zrezygnowałam. Stwierdziłam, że zacznę się uczyć biologii i chemii rozszerzonej i była to nauka od zera, nie potrafiłam nic i miałam mało czasu na przygotowanie bo zdecydowałam dopiero w grudniu a miałam do przyswojenia 3 lata. Biologie napisałam na 73% a chemie bardzo słabo, aż wstyd się przyznać, jednak nie zniechęciło mnie to i stwierdziłam, że będę się uczyć cały rok i znowu podejdę do matury. Zdecydowanie więcej uwagi poświęcałam chemii gdyż z niej na prawdę nie umiałam nic. Biologii też się uczyłam ale troszkę z mniejszym zapałem co nie znaczy, że w ogóle ją odpuściłam, oczywiście uczyłam się dużo. Jednak uzyskałam taki sam wynik jak rok temu, mimo uczęszczaniu na korepetycje, chemie napisałam na 87%. Teraz właściwie nie wiem co robić. Na medycynę trochę brakuje. Dostałam się na studia niestacjonarne ale oczywistym jest, że po roku chcę się przenieść. czy uważasz, że faktycznie poprawa tej biologii graniczy z cudem? Finanse są zbyt wysokie żebym mogła sobie pozwolić na całe studia. Ewentualnie, jak podejść do tej biologii by udało ją się poprawić? Co radzisz w tym wszystkim bo inne studia nie wchodzą w grę, nie chcę do końca żałować, że zrezygnowałam z marzeń.

    • To doskonały pomysł, dziękuję za podsunięcie – postaram się w najbliższych dniach coś takiego stworzyć 🙂

      • Hej, tak jak pisałaś zostałam rok temu w domu aby poprawić maturę bo bardzo chciałam iść na medycynę, niestety w tym roku również zabrakło mi pkt, nie wiem tylko czy pójście w tym roku na pielęgniarstwo i poprawa matury to dobry pomysł? bo nie mogę odpuścić sobie medycyny, to jedyny zawód w którym się widzę..i bardzo chciałbym go wykonywać w przyszłości. Obawiam się że zabraknie mi czasu na poprawę matury na pielęgniarstwie..

      • Sama planowałam, że gdybym znalazła się w takiej sytuacji jak Ty teraz, poszłabym na położnictwo z zamiarem poprawy matury 🙂 Myślę, że nie jest tak tragicznie z wygospodarowaniem czasu na tych studiach (o ile założymy, że nie jest to docelowy plan i nie poświęcimy się temu za bardzo). Jest tylko jedna różnica, ja chciałam zostać położną, gdybym nie dostała się na medycynę. Położnictwo i pielęgniarstwo to specyficzne zawody, które naprawdę musisz chcieć wykonywać, wiem, że wiele osób po praktykach z nich rezygnuje. To ciężki kawałek chleba. Pomyśl dobrze, czy chcesz być w razie czego pielęgniarką – jeśli tak, myślę, że warto iść i poprawiać maturę. Ale jeśli traktujesz je tylko jako studia na przeczekanie, to niepotrzebna strata czasu moim zdaniem i zmniejszanie bez sensu szansy na poprawę matury. 🙂

  12. Hej 😊 zdawałam w tym roku maturę z chemii i biologii z planem pójścia na medycynę. Jednak nie dalam rady z powodu bardzo wysokich progów, jestem załamana ponieważ wiele poświęciłam na naukę a i tak się nie udało… Co zrobić rok uczyć sie w domu i poprawiac? Jest to bdb opcja jednak boję się iż nie poprawię swojego wyniku bo już teraz naprawdę miałam wrażenie ze wszytsko umiem ;/

    • Zawsze jest takie niebezpieczeństwo, ale szansa na poprawę jest duża, a poza tym taki rok ma wiele innych zalet 🙂 Na medycynie też często będzie Ci się wydawać, że poświęciłaś maksymalnie dużo czasu na coś i byłaś dobrze przygotowana, a się nie udało 😀

  13. Hej 🙂 zdawałam maturę w tamtym roku, oczywiście rozszerzoną biologię i chemię, bo od zawsze marzyłam o medycynie, ale zabrakło mi kilku punktów i się nie dostałam ;( postanowiłam spędzić rok w domu i poprawić maturę. Maturę w tym roku napisałam lepiej, jednak zaskakująco wysokie progi znowu sprawiły, że brakuje mi kilku punktów ;( ;/ i wybrałam farmację, żeby nie siedzieć w domu, ale nie wiem czy to na pewno dobry wybór i czy będę na tych studiach spełniona. Twój blog i Twój post dały mi trochę nadziei żeby się nie poddawać 🙂 i stąd moje pytanie do Ciebie: myślisz, że studiując farmację dam rade poprawić maturę? Zostało kilka dni do złożenia deklaracji maturalnej w liceum, a kompletnie nie wiem co robić 😦
    PS. Mam jeszcze kilka pytań ale nie chciałam pisać zbyt długiego wywodu na pierwszy raz 😀 😉

    • Ciężko odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie 🙂 Mam znajomych, którzy studiując farmację nie poprawili matury, ale słyszałam także o takich, którzy poprawili 🙂 Niemniej jednak trzeba się liczyć z tym, że są to ciężkie studia wymagające dużo czasu, materiał nie przyda się do matury i połączenie tego z przygotowaniami do matury będzie trudne i ciężkie 🙂

    • Z biologii ekologia, ewolucjonizm i rośliny z całą fizjologią roślin, natomiast z chemii zawsze miałam problem z zadaniami rachunkowymi, iloczyny rozpuszczalności, stałe dysocjacji itp, dużo czasu zajęło mi też ogarnięcie chemii fizycznej 🙂

  14. O, i jeszcze jedno – jak to jest, że ludzie, którzy naprawdę uczą się i rozwiązują arkusze nie mają wystarczającej ilości punktów? Bo zastanawiałam się, jeśli będę rozwiązywać ogromną ilość zadań to nauczę się je robić schematycznie?
    I według Ciebie – lepiej jest więcej umieć czy rozwiązywać zadania bardziej na myślenie? 😀

    • Na sukces na maturze składa się moim zdaniem duża ilość czynników, wiedza, spryt, szczęście, inteligencja, zapanowanie nad stresem itp 🙂 Myślę, że zdecydowanie lepiej jest rozwiązywać zadania na myślenie, czym większa ilość zadań tym większa szansa na sukces 🙂 Ja zadania rachunkowe zawsze liczyłam według schematu, bo byłam zbyt tępa aby je rozkminić matematycznie 😀

    • Część, zaczynam przygotowania do egzaminu wstępnego (tak jestem osobą ze starą maturą :)) z biologii, chemii i matematyki:) Studiowałam fizykę na UW, jestem po biologii na SGGW. Jestem dyplomowaną higienistką stomatologiczną i dostanę się na stomatologię 🙂 Planuję uczęszczać na kurs Sikory w edycji 2016/2017 (do tego czasu chcę przyswoić możliwie najwięcej wiedzy), a jak będzie trzeba to i 2017/2018. Zastanawiam się czy jest może ktoś chętny do „wspólnej” nauki (forma do ustalenia czy jako wzajemna motywacja, czy np. podział materiału i sprawdzanie ile się z tego pamięta np. przez Skype, czy w inny dowolny sposób). Jeżeli ktoś taki by się znalazł proszę o kontakt na maila: amplexus-rana@o2.pl

  15. Hejka , zdecydowałam się zdawać fizykę i biologię rozszerzoną na medycynę w Poznaniu( wolalam chemie ale jestem na profilu mat fiz biol i byłoby ciężko).Moje pytanie czy jeżeli aktualnie jest możliwość do poznania dostać się z fizyką w tym roku to czy w przyszłym to może się zmienić?Boję się że jeżeli w przyszłym roku się nie uda (jestem w drugiej klasie) i zrobię gap year to zmienią że tylko biologia i chemia. Jeszcze jedno pytania czy poradzę sobie na studiach z chemią jeśli mam dobrze opanowany materiał z gimnazjum i w wakacje wziełabym korki z chemii i sie sama poduczyła? Bardzo proszę o odpowiedz bo strasznie się stresuję i z góry dziękuję

    • Nie można przewidzieć teraz jakie będą zasady, ale myślę, że uczelnie raczej nie zaostrzają kryteriów 🙂 Koło wakacji powinno być rozporządzenie na przyszły rok 🙂 Myślę, że nie powinno być problemu z chemią, nie jest ona aż taka ważna na medycynie 🙂

  16. Czesc, może dalabysmi mi jakąs radę… Byłam w liceum na profilu ekonomicznym ale koniec końcem okazało się że mnie to w ogóle nie interesuje. Poszlam na psychologię ale ciągle marzę o medycynie, czy myslisz że jest sens uczenia się od poczatku rozszerzenia z biologii i chemii i podejście do niej np za rok dwa ? Czy raczej marne szanse?

  17. hej! Jestem tegorocznym maturzystom i kończę bardzo dobre liceum. Jednak moje LO ma wygórowaną renomę, a większość maturzystów bierze korki… bynajmniej z chemii. Sedno w tym, że czuję się gorzej z chemii niż z biologii. Moim odwiecznym marzeniem jest medycyna. Jednak boje się, że nie podołam punktowo. Dlatego myślałem o innych studiach jako plan B. Poza tym moi rodzice nie pozwolą mi „bezczynnie” siedzieć rok w domu, więc będę zmuszony iść na inny kierunek. Założyłem sobie, że w razie niepowodzenia pójdę na studia zbliżone do przedmiotu, który gorzej zdałem. Z uwagi nad moją chemię myślę nad chemią medyczną, chemią ogólną, farmacją lub analityką. Co byś mi doradziła? Jeden z moich kolegów studiuje chemię medyczną i mówi, że poprawiłby teraz maturę bez problemu, ale nie jestem przekonany. Tym bardziej, że znasz się na rzeczy i nie polecasz studiów z poprawką.

    • Nie jestem przekonana 🙂 Materiał na studiach rzadko pokrywa się z tym maturalnym, często skupia się na czymś innym… Ja akurat nie słyszałam, żeby jakaś osoba mówiła, że jej się do matury przydał materiał ze studiów 🙂

  18. Mi sie material z pierwszego roku chemii ogolnej by bardzo przydal do poprawiania matury-gdybym ja poprawiala 😉 nawet nie chodzi o to, ze material idealnie taki sam… ale jakis taki chemiczny pomyslunek i logika. Na mojej chemii byl przedmiot wiodacy podstawy chemii ogolnej, czyli wyrownywanie poziomu z roznych liceow. Ponadto mnostwo, mnostwo cwiczen rachunkowych… i wejsciowka na kazdych laborkach z nieorganicznej. Naprawde pod katem porawiania mtury z chemii rewelka.

  19. Bardzo dziękuję za ten artykuł. Spodziewam się, że będę musiała zostać rok w domu, bo chciałabym iść na stomę, ale wiem, że za mało czasu poświęcałam na naukę 😦 Dzięki twojemu wpisowi zaczynam wierzyć w sens poprawki ❤

  20. Hej
    Pisałam w tym roku maturę i mam przeczucie, że chemia mi nie poszła. Złożyłam na kilka kierunków lekarskich i zastanawiam się nad jakimś zastępczym jeśli nie uda mi się dostać. Na pewno w takiej sytuacji będę chciała poprawić maturę, dlatego chcę wybrać kierunek, który nie będzie taki ciężki i dam radę przygotować się do poprawki. Co myślisz nad wybraniem biotechnologii lub analityki medycznej? Chyba pierwszy rok nie jest taki trudny.. a może po prostu dietetyka?

    • Myślę, że z tych trzech najlżejsza powinna być biotechnologia, ale to zależy od uczelni, którą wybierzesz 🙂 Poszukaj opinii o tych kierunkach na konkretnej uczelni, na którą się wybierasz 🙂

  21. Hej 🙂 Pisałam mature z biologii i chemii w tym roku. Myślałam by iść na medycyne jednakże nie poszła mi ta matura jakoś wyśmienicie z biologi i chemii i nwm co robić zostać rok czy iść na studia? Mama mi podradza by isc na studia i za rok poprawiac ale z drugiej strony nwm czy dam rade sie dobrze do niej przygotowac, czzy nie bedzie za ciężko a czynnikiem do zostania w domu jest moja koleżanka ktora najprawdopodobnie zostaje w domu i poprawia za rok. Boje sie. Nie wiem dokładnie co zrobić by nie żałować później….

    • Hej 🙂 Ja wszystkim polecam zostanie w domu, ale musisz wiedzieć czy jest w Tobie wystarczająco dużo determinacji, że będziesz się uczyć 🙂

  22. Mam jeszcze pytanie dotyczace tych punkow ECTS moze sie orjentujesz czy to dalej funkcjonuje ? I czy jak pójde rok na inne studia i pozniej je rzuce i pójde od października na medycyne to później bede musiała dopłacać za studia ? Lub gdybym po 1semestrze zrezygnowała z studii?

  23. Witaj 🙂 Myślisz, ze na pielęgniarstwie dałabym radę poprawić maturę? Jest troszkę wolnego czasu? Słyszałaś o takich przypadkach? 🙂

    • Słyszałam, ale to na pewno jest ciężkie, bo na pielęgniarstwie jest mnóstwo zajęć od rana do wieczora 🙂

  24. A najlepszą rzeczą to nie tracić roku i iść na medycynę na Słowację. W Koszycach maja fantastyczna medycynę w języku angielskim. Trzeba tylko zdać egzaminy. Moja znajoma tam poszła i jest zachwycona. Rekrutuje fajna firma IMS daje linka możesz obejrzeć i zgłosić się online sama alpikowanie nic nie kosztuje : http://www.ims-medstudy.com/_Medical_School_6yr_Kosice A po tym jeśli studiujesz po angielsku otwierają się w przyszłości wszystkie drzwi. Po co tracić rok? Życie jest za krótkie jak masz marzenia to je realizuj 🙂

  25. Cześć Kasiu, jeśli mogę się tak do Ciebie zwracać. Bardzo chciałabym dostać się za rok na lekarski, w tym roku zabrakło mi sporo punktów. Myślę że jest to rezultat pewnego niedouczenia niektórych tematów, ponieważ większość czasu poświęciłam na robienie arkuszy. Jako że mam już ich przerobione ogromne ilości to czy Twoim zdaniem mogę się już skupić bardziej na teorii?
    Chciałabym też się zapytać czy mogłabyś polecić jakieś zbiory z chemii z takimi ciekawszymi, trudniejszym zadaniami niż Pazdro.
    Z góry dziękujębardzo odpowiedź i pozdrawiam Cię serdecznie. Twój wpis trochę podniósł mnie na duchu.

    • Rok czasu to dużo, także myślę że warto przerobić porządnie te działy, z którymi miałaś problem, ale nie zaniedbuj arkuszy 🙂 Co do chemii to ja przed maturą odkryłam fajny zbiór Piotra Kosztołowicza 🙂

      • Dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź. Właśnie wróciłam z wglądu i jestem trochę zażenowana moimi błędami, których mogłam uniknąć.
        Na razie zostałam przyjęta na fizykę medyczną, ale raczej nie będę jej długo ciągnąć bo boję się że nie zdążyłabym przygotować się do matury.

  26. Hej hej,
    Pisałem w tym roku matury R Biologia i R chemia , widząc listy rankingowe prawdopodobnie zabraknie mi 1-3p na wymarzona medycynę…Mam możliwość zostania rok w domu 😀 konkretnie chce poprawić maturę z chemii bo to ja źle napisałem (68%) , chciał bym ja poprawić gdzieś kolo 80% czy jest to możliwe? Wszystkie próbne matury jakie pisałem były 80%+ a nawet 92% były a tu takie załamanie… z głupich błędów straciłem jakieś 2-4% ale reszta była zaskoczeniem dla mnie (nowa matura i te długie teksty).
    Uczyłem się do matur od 2 klasy mając korepetycje i poświęcając 2h-3h dziennie na arkusze,zadania itd
    Czy możesz mi podpowiedzieć i odpowiedzieć na te pytania?
    1) Gdzie zrobiłem błąd?
    2) Jak się znowu zmotywować do ciężkiej pracy pod maturę?
    3) Czy na moim miejscu byś zmieniła korepetytora od chemii na innego?
    4) Jak poradzić sobie z długimi tekstami ,które występują na maturze? (tak na maturze zrobiłem każde zadanie ale przez te teksty nie miałem czasu na sprawdzenie swoich odpowiedzi…)

    P.S – dodam ,że nie polegałem tylko na korkach bo przerabiałem np: Witka i sam robiłem z niego zadania

    Pozdrawiam i liczę na konstrukcyjną odpowiedź (^_^)/

    • Hej 🙂 U mnie przyczyną dużo niższego wyniku z chemii było to, że nie wracałam do materiału, który już powtórzyłam 🙂 Jak coś powtórzyłam przykładowo we wrześniu to potem do tego nie wracałam i potem pozapominałam niektóre rzeczy do maja. Może poszukaj jakichś zbiorów typowo pod nową maturę, albo jakichś takich na myślenie? Bo chyba te zadania z tekstem tego wymagają 🙂 Jak odpoczniesz porządnie do września to na pewno Ci wróci motywacja 🙂 Co do korepetytora to ciężko mi powiedzieć 🙂 Jeżeli nie jesteś zadowolony, to może warto 🙂 Ja tekstów nigdy całych nie czytałam tylko wyszukiwałam w nich odpowiedzi na pytania. Zaczynałam od przeczytania pytań pod tekstem 🙂

  27. Hej 😉 poprawiłas wynik o 41 punktow i dałaś mi tym nadzieję. W tym roku pisałam maturę, nie poszła mi dobrze, zrobiłam sporo głupich błędów i aby dostać sie na 100% za rok stomatologię musiałabym podwyższyć swój wynik o 50 punktów… Myślisz, że to możliwe?

  28. Czy możliwe jest dostanie się na medycyne zdając biologię,chemię na poziomie rozszerzonym i matematyke na podstawowym? Co zdawałaś na maturze ?

  29. Witaj 🙂 Jest 6:10 i czytam Twój wpis, bo nie mogę zasnąć myśląc o tym co będzie, ale dzięki Tobie uspokoilam się i wiem, że jesli teraz się nie uda to nie koniec świata, że to jest po prostu pare kroków w tył, ale tylko po to by wziąć większy rozbieg. Dziękuję Ci bardzo za ten wpis 🙂 Napisz proszę do mnie na meila, bardzo chciałabym z Tobą chwilkę porozmawiać 🙂

    • Hej, niestety nie umiem do niego dotrzeć 😦 Napisz do mnie – namiary są w zakładce „o mnie” może nawet szybciej będzie na fb niż na maila 🙂

  30. Witam serdecznie 😉
    Mam w planach zdawać biologię rozszerzoną, chemię rozszerzoną oraz matematykę podstawową.
    Słyszałam, że ogolnie z trzecim wybranym przedmiotem podstawowym jest się trudniej dostać na medycynę i że lepiej opłaca się wybrać rozszerzenie. Czy to prawda ? Bo nie wiem czy jestem w stanie napisać świetnie rozszerzenie z matematyki, a podstawę myślę że uda mi się wyciągnąć na zadowalający wynik;)

    Pozdrawiam 😉

    • jak ja się rekrutowałam to brali pod uwagę dwa rozszerzenia z grupy biologia, chemia, matematyka, fizyka, ale nie wiem jak jest teraz, musisz sprawdzić na stronie 🙂

  31. Witaj! Czy jeśli próbne matury pisałam na ok.30% czy 50% to mam szansę dostać się na lekarski? A może lepiej po prostu pogodzić się z myślą, że nie ma takiej możliwości?

    • Ciężko powiedzieć moim zdaniem, bo np mój nauczyciel od chemii robił takie matury próbne, że ludzie z 50% potem pisali w maju +80% 🙂

  32. Cześć,
    w tym roku piszę maturę to znaczy poprawiam ją. W tamtym roku napisałm maturę – podstawy zdałam super – lepiej niż sobie załozyłam, ustne to samo. Byłam z siebie zadowolona. Jednak chemię i biologie w rozszerzeniu – kiepsko. Myślałam że moja szkoła mnie przygotuje ale dwa lata nauki to zdecydowanie za mało zwłaszcza, że Pan z chemii nie ogarnia a Pani z biologii poszła na rok na macierzyńskie. Po prostu miałam pecha. Nie widziałam, że mój wynik to kwestia tego, że moi profesorzy mieli naszą maturę gdzieś czy ze jestem po prostu za głupia na medycynę. Ale mimo że nie brałam korków w liceum to no i tak napisałam najlepiej maturę z bio-chemu. Tylko szkoda, że nawet na farmację by mi zabrakło. Dlatego rok siedzę w domu – pracuję czasami na weekendy, biorę korki, uczę sie i dużo czytam i tak dalej i tak dalej… no nie ważne. Jednak mam jakiś wewnętrzne poczucie, że tyle nie zrobiłam – czy Ty też tak miałaś jak szłaś drugi raz na egzamin? mega się boję, że znowu się nie uda. A potrzebuję poprawić więcej niż Ty :/ W gimnazjum byłam finalistką wielu renomowanych konkursów a jakoś matury nie napisałm tak jak chciałm więc nie jestem aż tak głupia – boję się co powiedzą znajomi, przyjaciele, rodzina itd. Masz może jakieś dobre rady jak się nie stresować i pójść na egzamin z podniesioną głową? Mam wrażenie że niby nie umiem a jednak umiem… jakie było Twoje myślenie – od początku do końca ogromna pewność siebie?
    Dobrej nocy 😉
    Proszę się za mnie pomodlić, trzymać kciuki żeby w tym roku się udało 😉

    • Drugi raz szłam zdecydowanie bardziej pewna siebie niż na pierwszy, miałam plan nauki i go zrealizowałam więc wierzyłam że zrobiłam wszystko co w mojej mocy 🙂 Chociaż chyba w dzień przed maturą z chemii się popłakałam ze strachu… Ale to było chwilowe załamanie 🙂 Skoro cały rok ciężko pracowałaś to czemu miałoby się nie udać, szczególnie że z tego co piszesz predyspozycje masz 🙂 Ktoś musi się dostać, a kto jak nie Ty – zdolna osoba która włożyła w to w tym roku dużo pracy 🙂 Będę trzymać kciuki, daj znać koniecznie jak poszło 🙂

  33. Droga Kasiu! Medycyna jest moim najwiekszym marzeniem.W tym roku poraz drugi pisalam mature (zostałam rok w domu) i poprawilam maturę o 62 punkty. Niestety to nadal za malo abym mogła dostać się na medycyne stacjonarną, ale mam szanse na tryb niestacjonarny. Rozwazam zarówno pozostanie w domu (osobiscie jest to dla mnie gorsza opcja) lub studiowanie farmacji i poprawa matury (lepsza opcja). Jezeli nie poprawilabym matury w kolejnym roku zostałabym na farmacji. Co zrobilabys na moim miejscu? Moze jednak powinnam bardziej pomyslec o studiach niestacjonarnych, jeżeli lekarski to moje najwieksze marzenie. Z góry dziekuje Ci za odpowiedź i pozdrawiam 🙂

    • Myślę, że studiując farmację bardzo ciężko jest poprawić maturę 😦 Ja bym rozważyła zostanie rok w domu lub studia niestacjonarne jeśli masz taką możliwość 🙂

  34. Mam pytanie 🙂
    Kiedy dowiedziałaś się, że dostałaś się na lek, zaczynałaś się przygotowywać w jakiś sposób ? 🙂 Jeśli tak, proszę Cię napisz w jaki sposób 🙂
    Serdecznie pozdrawiam 🙂

      • Hej 🙂 Jeśli chodzi o naukę to nie 🙂 Parę dni przed rozpoczęciem zajęć dopiero, bo na anatomii i biologii molekularnej na pierwszych zajęciach była wejściówka 🙂

    • Nie zapisywałam się do żadnej 🙂 Nie planowałam żadnych podróży, także nie potrzebowałam zniżek 🙂 Ale znam osoby, które tak robiły i nie sprawdzali frekwencji i nie żądali zwrotu legitymacji, ale nie jestem w stanie podać konkretnej szkoły 🙂

  35. Bardzo dziękuję Pani za ten post.
    Był on mi bardzo potrzebny w tak trudnym dla mnie czasie. Teraz już wiem, że nawet jeśli nie uda się teraz, nie będzie to koniec świata, a raczej szansa, gdyż moc w słabości się doskonali. Jeszcze raz wielkie dziękuję.

Dodaj komentarz