Jak wyglądają przedmioty w pierwszym semestrze na kierunku lekarskim na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach

smmo0q3ytwDzisiejszego posta piszę podczas swojej pierwszej sesji. Paradoks studiów medycznych polega na tym, że w sesji jest dużo luźniej niż podczas semestru. Semestr wypełniony jest zajęciami, kolokwiami, zaliczeniami, testami, natomiast sesja zimowa to brak zajęć i tylko jeden egzamin. Na podsumowanie semestru chciałabym opowiedzieć o przedmiotach na kierunku lekarskim na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, które są w pierwszym semestrze pierwszego roku. Kiedy sama byłam przed studiami, to szukałam takiego typu informacji, gdzie byłoby opisane jak to wszystko wygląda i ciężko mi było takie rzeczy znaleźć. Nie chodzi o rozpiskę przedmiotów czy wykaz książek, ale po prostu – jak to wygląda w praktyce. Mam nadzieję, że osoby, które wybierają się na medycynę (szczególnie na Śląski Uniwersytet Medyczny) dowiedzą się dużo ciekawych informacji, zweryfikują swoje wyobrażenia i znajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania. No to zaczynamy 🙂

ANATOMIA

anatomy_study_by_hel999-d2yezs3Na każde zajęcia trzeba być przygotowanym, aby orientować się w temacie i przede wszystkim cokolwiek wynieść z zajęć. Sposób sprawdzania wiedzy zależy od asystenta – jedni sprawdzają ją bardziej, drudzy mniej. Niemniej jednak nieprzygotowywanie się do zajęć ma dużo większe konsekwencje niż niezaliczone ćwiczenia, które można potem poprawić. Jeśli przyjdziemy na zajęcia nienauczeni niewiele się na nich nauczymy, nie wiele uda nam się zapamiętać, a nadrabianie wiedzy do praktycznego kolokwium z anatomii jest naprawdę problematyczne. Zajęcia trwają ponad dwie godziny i odbywają się dwa razy w tygodniu, podczas nich skupiamy się głównie na oglądaniu preparatów z danego tematu. W pierwszym semestrze mieliśmy trzy kolokwia – z tematu „Osteologia, kończyna górna i kończyna dolna”, z tematu „Głowa i szyja” oraz z tematu „Klatka piersiowa”. Kolokwium składa się z części teoretycznej – testu wielokrotnego wyboru oraz z części praktycznej – tzw. „szpilek”, które polegają na tym, że należy w trzydzieści sekund rozpoznać w jaką strukturę została wbita szpilka i zapisać jej łacińską nazwę na karcie odpowiedzi. Aby zaliczyć semestr trzeba mieć zaliczone wszystkie kolokwia. W pierwszym semestrze przewidziane są ich dwa terminy.

HISTOLOGIA

ROSS-PL-48bNa każde zajęcia należy być przygotowanym. Każde zajęcia bowiem rozpoczynają się od testu z działu, który został zadany. Po teście rozpoczyna się prelekcja przeplatana pracą z mikroskopami z tego działu. Praca z mikroskopami polega na obserwacji preparatów i przerysowaniu ich do zeszytu. Pod koniec zajęć otrzymujemy sprawdzone wejściówki. Nie ma tutaj ocen, są natomiast punkty. Aby mieć zaliczony semestr trzeba uzyskać 60% wszystkich punktów. Wejściówek w pierwszym semestrze jest siedem – na każdej można zdobyć dwadzieścia punktów, tak więc aby zaliczyć semestr należy uzbierać 60% ze 140 punktów, czyli 84 punkty. Dodatkowo mamy dwa repetytoria praktyczne – tzw. „szkiełka”, na których rozpoznajemy preparaty pod mikroskopem i zadane przez prowadzącego szczegóły. Za każde takie repetytorium można dostać dodatkowe dwa punkty. Na koniec semestru jest zaliczenie praktyczne. Polega ono na ropoznaniu pod mikroskopem preparatów, o których uczyliśmy się podczas całego semestru i rozpoznaniu szczegółów na nich zaznaczonych – przykładowo rozpoznajemy dwunastnicę i komórki kubkowe. Nie ma zaliczenia teoretycznego – natomiast Ci, którzy nie uzbierali odpowiedniej liczby punktów piszą tzw „semestralkę” , czyli test z całego semestru.

BIOLOGIA MOLEKULARNA

11Również tutaj na każde zajęcia należy być przygotowanym, bo z każdych zajęć wychodzi się z oceną. Kartkówka odbywa się albo na samym początku zajęć, albo dopiero po prelekcji. Najczęściej jednak odbywa się na początku zajęć, potem jest prelekcja prowadzona przez asystenta, a na końcu ewentualne ćwiczenia z mikroskopem. Na końcu zajęć otrzymujemy sprawdzone wejściówki. Aby zostać dopuszczonym do kolokwium trzeba mieć zaliczone wszystkie ćwiczenia, czyli z każdych zajęć mieć pozytywną ocenę. Kolokwia z biologii molekularnej są dwa, jedno w środku semestru, a drugie pod koniec. Przedmiot trwa tylko semestr, a więc kończy się egzaminem w sesji zimowej. Są trzy terminy kolokwiów – pierwszy i trzeci testowy na komputerach, drugi pisemny i opisowy u swojego asystenta. Biologia molekularna natomiast to najprościej mówiąc rozszerzenie genetyki molekularnej znanej z liceum.

BIOFIZYKA

08-promieniowanieBiofizyka trwa przez pierwszy i drugi semestr i kończy się egzaminem w sesji letniej. W pierwszym semestrze mieliśmy z niej trzy seminaria – należało być na nie przygotowanym i dostawało się ocenę nie jako z aktywności. Potem były trzy ćwiczenia, na których pisaliśmy kartkówki. Ocena semestralna jest więc średnią z zebranych sześciu ocen. Uczyliśmy się m.in o ciśnieniu, rodzajach promieniowania, falach, zjawiskach powierzchniowych, uczliśmy się także mierzyć ciśnienie.

MEDYCYNA RATUNKOWA

defibrylatorPrzedmiot przeprowadzany w dwóch turach – połowa roku miała go w październiku i listopadzie, druga połowa w grudniu i styczniu. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i trwają półtorej godziny. Zajęcia odbywają się w nowoczesnym Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej, gdzie są sale imitujące sale szpitalne, sale operacyjne, porodówki, oddziały intensywnej terapii. Fantomy doskonale sprawdzają nasze umiejętności – podłączone do komputera wskazują czy przykładowo nasze uciski są odpowiednio głębokie i z prawidłową częstotliwością. Zajęcia z medycyny ratunkowej na pierwszym roku opierają się na nauce pierwszej pomocy – reustytacji krążeniowo – oddechowej. Uczymy się jak prawidłowo oceniać sytuację, stan pacjenta po wypadku, jak prawidłowo uciskać i wentylować oraz uczymy się obsługi defibrylatora. Każde zajęcia rozpoczynały się testem, po którym przechodziliśmy do ćwiczeń. Przedmiot kończy zaliczenie teoretyczne oraz zaliczenie praktyczne.

sociologySOCJOLOGIA MEDYCZNA

Socjologia medyczna to bardzo przyjemny przedmiot – przez cały semestr spotykaliśmy się raz w tygodniu, aby podsykutować o różnych aspektach myślenia ludzi na tematy związane z medycyną. Sposób zaliczenia semestru zależy od prowadzącego, ale jest to raczej przyjemne i nie sprawiające problemu.

globusZDROWIE PUBLICZNE

Bodajże pięć spotkań, z których każde było poświęcone innemu tematowi. Było o prawnych aspektach medycyny, o profilaktyce zdrowotnej, odrobina historii. Zajęcia mieliśmy w październiku, a w ostatnim tygodniu pierwszego semestru pisaliśmy zaliczeniowy test.

1378644_82836464dJĘZYK ANGIELSKI

Język angielski skupia się głównie na słownictwie medycznym z elementami gramatyki. W czasie semestru odbywają się dwa sprawdziany, które trzeba zaliczyć aby zaliczyć semestr. Angielski trwa przez trzy semestry i kończy się egzaminem w zimowej sesji na drugim roku.

z5636448QINFORMATYKA

Informatyka to sześć zajęć – najpierw mieliśmy trzy seminaria – czyli takie jakby wykłady z dyskusją na temat statystki, błędów pomiarowych, sposobów pomiaru. Po tych trzech seminariach było zaliczenie – trzy kartkówki – po jednej z każdego seminarium i trzy oceny. Potem mieliśmy ćwiczenia – pracę z Wordem, Power Pointem oraz programem Statistica. Tutaj na każdych zajęciach dostawaliśmy ocenę. Przedmiot skończył się razem z pierwszym semestrem, a ocenę stanowi średnia z zebranych ocen.

 

Jeżeli chodzi o drugi semestr w zamian za informatykę, zdrowie publiczne, socjologię medyczną, medycynę ratunkową i biologię molekularną wchodzi nam genetyka, diagnostyka obrazowa, psychologia lekarska, etyka lekarska i historia medycyny. Już dzisiaj zapraszam na czerwiec i posta podsumowującego drugi semestr 🙂 Podsumowując – studia są szalenie ciekawe, dające dużo satysfakcji, na których trzeba się systematycznie uczyć i przede wszystkim nie poddawać, gdy coś od razu nam nie wychodzi. Wszystkim, którzy się wahają bardzo serdecznie polecam i uwierzcie, że warto się starać 🙂 Wszystkim studentom życzę powodzenia w trakcie trwającej sesji, udanego wypoczunku w ferie i dużo zapału i energii na drugi semestr – co nas nie zabije to nas wzmocni 🙂  

zrodla

29 uwag do wpisu “Jak wyglądają przedmioty w pierwszym semestrze na kierunku lekarskim na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach

  1. Genialne! Muszę przyznać, że regularnie czytam blogi 2 studentek medycyny, i fakt, są fajne, ale to właśnie czegoś takiego szukałam. Posta, w którym będzie opisane, jak to wszystko wygląda od środka. 3 razy tak! 😀 Czekam z niecierpliwością na czerwiec :> I powodzenia!

    • Cieszę się bardzo, że spełniłam Twoje oczekiwania 🙂 Mi samej też w tamtym roku czegoś takiego brakowało 🙂 Jak tylko dotrwam do czerwca, to na pewno będzie takie podsumowanie 🙂 Pozdrawiam serdecznie :*

  2. Mam pytanie jeszcze odnośnie matury, na ile pisałaś matury w lutym, marcu? Od razu wskoczyłaś na poziom 90-100%? O ile udało Ci się poprawić swój wynik? Trochę się martwię, bo mi samemu trochę kiepsko idzie, na granicy 60-70%, więc nie wiem czy jest szansa jakoś to poprawić. Pozdrawiam

    • Kiedy pisałam maturę po raz pierwszy w 2013 roku w okolicy lutego i marca pisałam chemię na 50-70%, w maju napisałam na 57%, natomiast biologię pisałam na ok. 70% i na maturze napisałam na 72% 🙂 Aczkolwiek wiem po wynikach znajomych, że niektórzy na maturze osiągnęli dużo wyższe wyniki niż na maturach próbnych 🙂 Kiedy poprawiałam maturę ciężko mi stwierdzić na ile pisałam – nie chodziłam już do szkoły i nie pisałam próbnych matur, nie pamiętam na ile pisałam arkusze z chemii na korkach i z biologii sama w domu 🙂 Na maturze oba napisałam na 85%, podejrzewam że w lutym, marcu było to jakieś 70-80% 🙂 Pozdrawiam 🙂

  3. Byłam dzisiaj na stronie Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i przeczytałam, że potrzebne jest tam tylko rozszerzenie z dwóch przedmiotów. Myślisz, że tak samo będzie za trzy lata? Bo jeśli w trzeciej klasie dowiem się, że dodali 3 przedmiot będzie klapa 😀
    A jeśli ktoś ma załóżmy rozszerzenie z biologii, chemii i fizyki to ma większe szanse niż osoba tylko z biologią i chemią?

    • Myślę, że nie dołożą trzeciego przedmiotu, bo uczelnie ogólnie obniżają wymagania, właśnie poprzez zejście z trzech do dwóch przedmiotów 🙂 Nie ma większych szans – bo liczą się i tak dwa najlepsze wyniki 🙂

    • Jeżeli chodzi o atmosferę – śum raczej nie należy do wybitnie prostudenckich uczelni. Jeśli szukasz uczelni, gdzie będziesz miał wrażenie, że wszyscy cieszą się z Twojej obecności tam, to nie polecam ŚUMU. Tutaj raczej nauczysz się dystansu do siebie, pokory, pracy pod presją czasu, radzenia sobie z nawarstwiającymi się problemami i reagowania na zaskakujące Cię informacje. Myślę, że to cechy przydatne w pracy lekarza, ale nie wiem czy każdy chce się tak umartwiać. Jeżeli chodzi o atmsoferę wśród studentów, to akurat uważam, że ludzie są bardzo zgrani i chętni do pomocy. Jeśli chodzi o poziom – zajęliśmy w tym roku jako uczelnia drugie miejsce w Polsce w konkursie z anatomii i z biochemii, zresztą jak rozmawiam ze znajomymi z innych uczelni, to potwierdza to, że poziom jest wysoki. Nie można też wziąć warunku z anatomii i histologii, a na niektórych uczelnaich można. Możliwości są spore, bo Śląsk jest rejonem bardzo zaopatrzonym w kliniki i szpitale znane na cały kraj. Podsumowując, ja jestem bardzo zadowolona ze swojego wyboru i myślę, że mnie nauczy ta Uczelnia nie tylko medycyny, ale i życia 🙂

    • Z tego co wiem, to jest rozbieżność pomiędzy asystentami 🙂 U mnie najczęściej były to dwa opisowe pytania 🙂

  4. Na stronie katedry histologii jest napisane, że z wejściówek w pierwszym semestrze trzeba mieć 95 punktów, a Ty pisałaś, że u Cb było 84, czy coś się zmieniło, czy katedra to później jakoś weryfikuje?

    • Czytałam regulamin z tego roku i nie bardzo go rozumiem, u Was jakoś się doliczają szkiełka, jest ich chyba więcej niż u nas… I można nadrobić punkty w drugim semestrze, i drugi pierwszym też… Także nastąpiły zmiany 🙂

      • Dzięki za odpowiedź. Powiem Ci, że ta histologia mnie przeraża. Po trzech wejściówkach mam zaledwie 30 punktów, a uczę się tego przedmiotu najwięcej ze wszystkich. Nie wiem jaki znaleźć sposób na efektywniejszą naukę. A co myślisz o tym, żeby po zajęciach porozmawiać z asystentką o ewentualnej poprawie którejś wejściówki. Wpadam w panikę, że będę pisać te straszną semestralkę.

      • Ja też zawsze uczyłam się histologii najwięcej i różnie było 🙂 Zresztą histologia jest taka, że czasem uczyłam się cały weekend i było ledwo 10 punktów, a jak na przykład na ostatnią szłam i już nie musiałam dostać punktów, to potrafiłam wystrzelać 15 😀 Ja napierw czytałam temat, potem czytałam jeszcze raz robiąc notatki (w sensie takie małe karteczki z pojęciami, nazwami białek itp) i potem te notatki powtarzałam do oporu 🙂 No i trzeba robić bazy, czasem się powtarzają pytania, a nawet jeśli nie, to doskonały sposób na utrwalenie wiedzy, widzi się też, o co pytają najczęściej. A na samej wejściówce trzeba dobrze czytać pytania, bo bywają podchwytliwe. Warto się przygotowywać na repetytoria praktyczne, raz że można dostać dodatkowe punkty, a dwa, że potem dużo łatwiej się nauczyć na zaliczenie semestralne. Ja trochę olewałam te szkiełka w pierwszym semestrze i dlatego zaliczenie semestralne z nich zdałam dopiero w drugim terminie. W drugim semestrze się do tego przykładałam i na egzaminie miałam maksa 🙂 Co do popraw, raczej będzie to niemożliwe 🙂 My byliśmy pierwszym rokiem, któremu wycofano możliwość poprawy wejściówek w zamian za dwa terminy semestralek 🙂 Ale nie martw się, bo jest jeszcze możliwość nadrobienia punktów w drugim semestrze, a drugi semestr jest dużo przyjaźniejszy! Większość osób która miała pisać semestralkę nadrobiła punkty w drugim semestrze 🙂 Głowa do góry, ale pilnuj histologii bo zbiera żniwo 🙂

    • Hej 🙂 Nie, absolutnie nie 🙂 Tzn powiedzmy tydzień przed rozpoczęciem roku, bo już nam wtedy podali materiał do opanowania na pierwsze zajęcia 🙂

  5. Hej, dostałam się na medycynę w tym samym mieście co ty 😉 Czy masz może jakieś rady lub materiały elektroniczne, które mogłyby pomóc w przetrwaniu? Dzięki

  6. Mogę wrzucić aktualizację z tego roku? Trochę się zmieniło.
    Anatomia
    Tematy były te same, ale… na ostatnich zajęciach z każdego działu pisaliśmy tzw. dopuszczeniówkę – 7 pytań otwartych krótkiej odpowiedzi. Jeśli się tego nie zdało w I terminie to przepadał I termin szpilek i pisało się II termin dopuszczeniówki itd. (do 3 razy). Trzeba zdać wszystkie szpilki żeby móc pisać semestralkę (było 1 kolokwium z teorii na koniec semestru – test wielokrotnego wyboru). IV termin szpilek z I semestru będzie w marcu – z preparatami z wszystkich działów. II termin semestralki po tych szpilkach. Próg zaliczenia – 65%.

    Histologia
    Wszystko tak samo tylko próg 65% i trzeba tyle nazbierać do końca roku, a nie na semestr.

    Biologia molekularna
    Wyjątkowo dla tych, którzy nie zdali tylko 1 kolokwium w semestrze przeprowadzono IV termin (opisowy) w sesji, jego zaliczenie daje dopuszczenie do II terminu egzaminu. Może się to nie powtórzyć w przyszłym roku, ale jeśli dużo osób nie zda kolokwiów to daje odrobinę nadziei 😉

    Z mniej ważnych:
    Zdrowie publiczne – zaliczenie było w sesji, bo jest nas za dużo.
    Informatyka – mocno zależy od prowadzącego, u mnie Word i Excel, a Statistica tylko w teorii, bo już nie działa.

    Z moich przemyśleń dla tych, którzy się zastanawiają nad wyborem uczelni: sprawdźcie sobie liczbę studentów, ilość grup i PLAN ZAJĘĆ jaki jest teraz na uczelniach. Im więcej studentów w grupie tym mniejszy komfort, im więcej grup tym bardziej nieprzyjemny i rozciągnięty plan (i np. zaczynasz na 8, kończysz po 19, w międzyczasie masz kilka krótkich okienek, a zajęcia 5 dni w tygodniu). Ogólnie im więcej studentów tym trudniej się dogadać i więcej jest osób, które sprawiają problemy. Żebyście nie musieli szukać: w tym roku w Kato na listach I roku było ponad 500 osób, podzielonych na 21 grup (po 24/ 25 osób w każdej).

Dodaj komentarz